[Tajwan] Kavalan Distillery
Destylarnia Kavalan – czyli o tym jak egzotyka wdarła się na salony dotychczas zarezerwowane głównie dla reprezentantów Szkocji.
Kiedy w 2002 roku Tajwan przystąpił do Światowej Organizacji Handlu stało się jasne, że monopol państwa na produkcję alkoholi oraz wyrobów tytoniowych zostanie w najbliższym czasie zniesiony. Niewiele czasu potrzeba było, aby rynek a dokładnie Grupa King Car (założyciel Kavalana) wykorzystała nowe możliwości.
Słowo Kavalan pochodzi od nazwy plemienia, które niegdyś zamieszkiwało równinę Lan-Yan, oznacza ono szczerość oraz uczciwość.
Właściciel grupy spędził kilka lat na poszukiwaniu idealnego miejsca, które byłoby zaopatrzone w odpowiedniej jakości wodę. Ostatecznie padło na północny-wschód wyspy w pobliżu miejscowości Yilan, z dostępem do źródlanej wody pochodzącej z pobliskich gór. W ciągu zaledwie 9 miesięcy powstała w pełni funkcjonalna destylarnia, wyposażona w trzy alembiki, wyprodukowane w Szkocji z mocą przerobową sięgającą 3 milionów butelek rocznie . Pierwsza kropla destylatu Kavalan spłynęła z nich dokładnie
11 marca 2006 roku o godzinie 15.30.
Oprócz alembików, Kavalan sprowadził ze Szkocji również swojego Master Blendera. Ian Chang ukończył studia na kierunku Technologia Żywności w Wielkiej Brytanii. Miał tam okazję obcować z whisky praktycznie codziennie, dzięki czemu mógł z wielką precyzją kształcić swój zmysł smaku i powonienia. Miałem wielką przyjemność poznać Iana w listopadzie 2013 roku podczas degustacji w Warszawie. Okazał się być bardzo sympatycznym człowiekiem, który z wielką pasją opowiadał o swoich dziełach. Jednocześnie był ogromnie zaskoczony zainteresowaniem jakie wzbudziło whisky Kavalan w naszym kraju.
Wróćmy jednak do samej destylarni, destylat leżakowany jest w kilku rodzajach beczek: bourbon, sherry (Fino i Oloroso), Porto oraz po innych winach. W związku z panującym na Tajwanie klimatem (sporą wilgotnością oraz dużą amplitudą temperatur) beczki są eksploatowane do granic swoich możliwości i zgodnie z informacjami dostarczonymi przez producenta wykorzystywane tylko jednokrotnie (first fill). Przyśpieszony proces maturacji obarczony jest jednak wysokim procentem angel’s share, który na tej szerokości geograficznej oceniany jest na około 10% w skali roku (przy średnio 2% w Szkocji). Beczki składowane są na 4 kondygnacjach, dodatkowo ze sobą związanych linami na wypadek częstych w tym regionie trzęsień ziemi.
Po raz pierwszy whisky Kavalan wypłynęła na głęboką wodę podczas World Whisky Awards, gdzie trafiła jeszcze jako dwulatka do oceny razem z innymi pełnoprawnymi whisky. Prawdopodobnie fakt, że była zbyt młoda, aby uznać ją za whisky sprawił iż tego dnia nie wygrała. Jej sukces nie odwlekł się zbyt długo w czasie, po osiągnięciu 3 lat Kavalan wrócił do Szkocji tym razem w formie eksperymentu przedstawiono ją jako „młodą szkocką i podano ekspertom wraz z innymi whisky z wysp do oceny. Podstęp zakończył się sukcesem Tajwańskiej wody życia, która została oceniona najwyżej ze wszystkich trunków.
Whisky z dalekiego wschodu jest na pewno czymś interesującym i wartym spróbowania pomimo swojej ceny. Sam tworząc ten wpis popijam Kavalan Sherry Oak, whisky która składa się z 4-5 letnich destylatów leżakowanych w beczkach po sherry Oloroso, z abv na poziomie 46% (nota degustacyjna dostępna jest tutaj). Szczególnie polecam spróbowanie wypustów z serii Solist (wydawane w mocy beczki) są bogate w owocowe aromaty i pomimo młodego wieku bardzo złożone.
Proponowane wpisy
Prologue – czyli polska whisky →
Kavalan Sherry Oak 46% →
Warsaw Whisky Fest 2014 cz.2 →
