Degustacje 04_web

12.01.16 | Bartek

| 0

Blair Athol 1988 59,5%

Jak często miałeś okazję pić dobrego Blair Athola… wróć! Jak często miałeś w ogóle okazję pić Blair Athola?

Blair Athol to niewielka destylarnia położona w regionie Highlands, konkretnie w pobliżu miejscowości Pitlochry. Sąsiaduje m.in. z destylarniami Aberfeldy oraz Edradour. Założona w 1798 roku przez Johna Stewarta oraz Roberta Robertsona, należy do jednych z najstarszych destylarni w Szkocji. Jej XIX-wieczne kamienne budynki, porośnięte winoroślą, która wraz z porami roku przybiera inne barwy, nadają temu miejscu wyjątkowego klimatu.

Destylarnia Blair Athol fot. www.discovering-distilleries.com

Destylarnia Blair Athol fot. www.discovering-distilleries.com

Moce przerobowe to 2,5 miliona czystego alkoholu rocznie, co nie jest złym wynikiem, ale blisko 90% produkowanej tu whisky jest składową popularnego blenda Bell’s, co oznacza, że tylko 10% trafia na rynek w postaci single malt – stąd dość mała popularność tej destylarni.

Wróćmy jednak do pierwszoplanowej postaci jaką jest dzisiejsza zawartość kieliszka – Blair Athol 1988 od znanego już Wam dobrze La Maison du Whisky. To kolejna butelka z serii ARTIST#4, oprócz opisywanych już wcześniej Bunnahabhain oraz Laphroaig i w mojej ocenie wypadła najlepiej z nich :)

Blair Athol 1988 59,5%  LMDW ARTIST#4

Blair Athol 1988 59,5% LMDW ARTIST#4

Zapach: likier pomarańczowo-migdałowy, wyjątkowo świeża, wiosenna, wanilia, liście mięty.

Smak: dopiero teraz wkracza prawdziwe sherry, gęsta – tak jak lubię, bombowa słodkość, cytrusy, dużo dojrzałych pomarańczy, eukaliptus, słodkie owoce leśne z przewagą jeżyn, pojawia się „iskrzenie”, kwaskowatość i dość nieoczekiwanie ostra papryka.

Finisz: długi, słodkie owoce, powraca świeża mięta, nasiona kawy, mleczna czekolada.

Ocena ogólna: 5.5/10

Beczka: First Fill Sherry
Rok destylacji: 1988
Rok butelkowania: 2014
Ilość butelek: 567
Moc: 59,5%

 

 

Blair Athol 1988 59,5% Bartek
Zapach
Smak
Finisz

Opis: Chwilę mi zajęło zanim przekonałem się do tego Blair Athola. Podczas pierwszego spotkania wydawał mi się płaski, nie oferował zbyt wiele i postanowiłem dać mu drugą szansę - wykorzystał ją w 100%. Jest to kolejna pozycja potwierdzająca wysoką jakość beczek spoczywających w magazynach Signatory Vintage. Pomimo first fill sherry nie jest to typowy "sherry bomb", ale bardzo ciekawie skomponowana whisky, bez wątpienia zasługująca na miejsce w domowym barku. Śpieszcie się póki jeszcze stoi na półkach, 567 sztuk to nie jest zbyt wiele. Plusem jest fakt, że w związku z bardzo dużym zainteresowaniem serią Artist #4, LMDW postanowiło wydać drugą edycję tego samego rocznika Blair Athola (beczka #6857), która oceniana jest o wiele wyżej od swojej poprzedniczki... i mam przeczucie, że i na nią przyjdzie wreszcie czas :)

3.8

Dobra


Tags: , , , ,


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


sześć × = 12

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

Wróć do góry ↑

Strona zawiera informacje dotyczące napojów alkoholowych i przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Zanim wejdziesz na mojego bloga, proszę Cię o potwierdzenie wieku.